Info

Suma podjazdów to 296783 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Maj15 - 0
- 2025, Kwiecień38 - 0
- 2025, Marzec56 - 0
- 2025, Luty51 - 0
- 2025, Styczeń51 - 0
- 2024, Grudzień49 - 0
- 2024, Listopad12 - 0
- 2024, Październik47 - 0
- 2024, Wrzesień36 - 0
- 2024, Sierpień36 - 0
- 2024, Lipiec55 - 0
- 2024, Czerwiec40 - 0
- 2024, Maj48 - 0
- 2024, Kwiecień33 - 0
- 2024, Marzec32 - 0
- 2024, Luty45 - 0
- 2024, Styczeń41 - 0
- 2023, Grudzień32 - 0
- 2023, Listopad18 - 0
- 2023, Październik25 - 0
- 2023, Wrzesień26 - 0
- 2023, Sierpień31 - 0
- 2023, Lipiec46 - 0
- 2023, Czerwiec21 - 0
- 2023, Maj19 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec33 - 0
- 2023, Luty18 - 0
- 2023, Styczeń28 - 0
- 2022, Grudzień13 - 0
- 2022, Listopad26 - 0
- 2022, Październik25 - 0
- 2022, Wrzesień28 - 0
- 2022, Sierpień20 - 0
- 2022, Lipiec21 - 0
- 2022, Czerwiec18 - 0
- 2022, Maj18 - 0
- 2022, Kwiecień22 - 0
- 2022, Marzec23 - 0
- 2022, Luty48 - 0
- 2022, Styczeń32 - 0
- 2021, Grudzień49 - 0
- 2021, Listopad39 - 0
- 2021, Październik37 - 0
- 2021, Wrzesień26 - 0
- 2021, Sierpień26 - 0
- 2021, Lipiec30 - 0
- 2021, Czerwiec28 - 0
- 2021, Maj27 - 0
- 2021, Kwiecień25 - 0
- 2021, Marzec25 - 0
- 2021, Luty29 - 0
- 2021, Styczeń29 - 0
- 2020, Grudzień18 - 0
- 2020, Listopad35 - 0
- 2020, Październik31 - 0
- 2020, Wrzesień20 - 0
- 2020, Sierpień22 - 0
- 2020, Lipiec27 - 0
- 2020, Czerwiec31 - 0
- 2020, Maj38 - 0
- 2020, Kwiecień92 - 0
- 2020, Marzec23 - 0
- 2020, Luty25 - 0
- 2020, Styczeń20 - 0
- 2019, Grudzień31 - 0
- 2019, Listopad29 - 0
- 2019, Październik32 - 0
- 2019, Wrzesień21 - 1
- 2019, Sierpień78 - 0
- 2019, Lipiec65 - 0
- 2019, Czerwiec44 - 0
- 2019, Maj30 - 0
- 2019, Kwiecień32 - 0
- 2019, Marzec2 - 0
- 2018, Wrzesień2 - 0
- 2017, Grudzień15 - 0
- 2017, Listopad23 - 0
- 2017, Październik22 - 0
- 2017, Wrzesień26 - 0
- 2017, Sierpień25 - 0
- 2017, Lipiec30 - 0
- 2017, Czerwiec44 - 1
- 2017, Maj27 - 0
- 2017, Kwiecień28 - 0
- 2017, Marzec43 - 0
- 2017, Luty25 - 0
- 2017, Styczeń23 - 0
- 2016, Grudzień29 - 0
- 2016, Listopad18 - 0
- 2016, Październik27 - 0
- 2016, Wrzesień29 - 1
- 2016, Sierpień30 - 0
- 2016, Lipiec31 - 0
- 2016, Czerwiec26 - 0
- 2016, Maj21 - 0
- 2016, Kwiecień21 - 0
- 2016, Marzec28 - 8
- 2016, Luty24 - 3
- 2016, Styczeń22 - 1
- 2015, Grudzień25 - 1
- 2015, Listopad23 - 7
- 2015, Październik20 - 0
- 2015, Wrzesień32 - 3
- 2015, Sierpień30 - 0
- 2015, Lipiec22 - 3
- 2015, Czerwiec29 - 7
- 2015, Maj27 - 4
- 2015, Kwiecień22 - 11
- 2015, Marzec18 - 4
- 2015, Luty15 - 1
- 2015, Styczeń21 - 0
szosa
Dystans całkowity: | 5007.72 km (w terenie 37.80 km; 0.75%) |
Czas w ruchu: | 188:33 |
Średnia prędkość: | 26.56 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.10 km/h |
Suma podjazdów: | 17676 m |
Maks. tętno maksymalne: | 203 (107 %) |
Maks. tętno średnie: | 188 (100 %) |
Suma kalorii: | 159613 kcal |
Liczba aktywności: | 83 |
Średnio na aktywność: | 60.33 km i 2h 16m |
Więcej statystyk |
- DST 12.70km
- Czas 00:30
- VAVG 25.40km/h
- VMAX 45.60km/h
- Temperatura 9.0°C
- HRmax 188 (100%)
- HRavg 143 ( 76%)
- Kalorie 699kcal
- Podjazdy 94m
- Sprzęt Marine Devil Dog
- Aktywność Jazda na rowerze
Zawsze bylem sprinterem... czyli zamiast 120 km 12 ale za to jakich :)
Piątek, 18 grudnia 2015 · dodano: 18.12.2015 | Komentarze 0
Dziś wziąłem wolne w końcu pierwszy raz od 4 miesięcy wolny dzień. Kilka opcji mialem na glowie teren odpada syf bloto woda mokra choc.... myslalem o goralu ale caly uwalony po szybkiej jeździe po pracy na skróty po blocie. Szosa...musiałem poczekac az asfalt troche przeschnie zeby sie nie zabic... Wystarczyło mi 24 km zeby dobic do rocznego celu 8tys, ale postanowiłem po prostu zrobic rzeźnicki interwał z 3 segmentami i jedną porządną górką (500 metrów średnio 6%).
Prawie dostałem ataku astmy ;) pod koniec podjazdu ale moc byla; dlugo trzymalem 26-29 km/h po 2/3 troche spadlo ale potem znow zerwalem wiekszosc na stojąco... 2tyg robilem podobną akcję i trochę minie później płuca bolały wiec tylko zjazd i do domu.
Powyżej link do tej najistotniejszej czesci dzisiejszych interwalow na zawrocie wylaczyle stravę żeby nie korciło na zjezdzie bo chwile wczesniej po nawrocie na rondzie bo cudem uniknalem gleby balansem (tańcem)na szosówce po mokrej jezdni(a za mna jechały auta).
Przede mna juz tylko same prosy prosów.
- 5th overall on Łupaszki 2 -naj. strome 500m
- 7th overall on BIKERSPORT STAGES no.6
V Max zrobiony na plaskim segmencie ponizej (gps zawyzyl w stosunku do licznkia o niecałe 2 km Vmax wiec nieźle z jego dokładnością przynajmniej na płaskim).
This Effort
Set Goal
CompareImprove your time
AVG/MAX | ||
---|---|---|
Speed | 37.5km/h | 47.5km/h |
Cadence | ||
Heart Rate | — | 0 bpm |
Est Power | 329W | |
Elev Diff | 11m |
- DST 21.82km
- Czas 00:49
- VAVG 26.72km/h
- VMAX 44.20km/h
- Temperatura 8.5°C
- Kalorie 1009kcal
- Podjazdy 125m
- Sprzęt Marine Devil Dog
- Aktywność Jazda na rowerze
Trochę interwałów i jedna hopka na maksa
Niedziela, 6 grudnia 2015 · dodano: 06.12.2015 | Komentarze 0
Zależało mi na wysokim miejscu na dosc popularnej wśród "prosów" w Kraku gorce (41m w pionie na 700 metrach a wlasciwie z tego 39m przewyzszenia to na 500m)... no i okazało się że udało się wbic do top 10 choc myslalem ze forma jest raczej zimowa. No i moj rower taki nie pro i bez SPD ...gosciu z 4 miejsca zalozyl kiedys taki temat na forum szosa.org ...jak to ludzie na Tribanach BEZ SPD mają czelnosc jezdzic na szosach ha ha ha
10th overall on BIKERSPORT STAGES no.6 (2:09)
- DST 42.50km
- Teren 1.50km
- Czas 01:35
- VAVG 26.84km/h
- VMAX 51.50km/h
- Temperatura 16.0°C
- HRmax 188 (100%)
- HRavg 151 ( 80%)
- Kalorie 2442kcal
- Podjazdy 79m
- Sprzęt Marine Devil Dog
- Aktywność Jazda na rowerze
Interwały szosą Forma poszla z infekcjami charakter został
Niedziela, 8 listopada 2015 · dodano: 08.11.2015 | Komentarze 0
Troche jazdy po miescie po czapkę do INPOSTU (z allegro czapka z windstopperem polecam bo jak zgubilem taka to rozchorowalem się po 3 dniach jazdy w zwyklych i poszlo na zatoki :( a wczesniej 1,5 roku praktycznie bez choroby a teraz caly październik z dupy i czesc listopada)
Jazda takze po nawierzchni po ktorej szosą nie jeździłem przy okazji wyrównałem Koma mojego szanownego kolegi
KOM on DDR Sudoł W-E
tu jechałerm po raz I
- Radzikowskiego zachód - wschód 4th overall (2:29)
Moving Time
Compare
AVG | MAX | |
---|---|---|
Speed | 35.7km/h | 41.4km/h |
Cadence | ||
Heart Rate | — | 0 bpm |
Est Power | 151W | |
Elev Diff | 13m |
- 5th overall on Kmita Szczyglice-Koniec Balickiej
-
This Effort
Moving TimeAnalyze
Set Goal
CompareImprove your timeAVG MAX Speed 35.3km/h 45.4km/h Cadence Heart Rate — 0 bpm Est Power 232W Elev Diff 19m -
9th overall on szczyglice
AVG MAX Speed 38.7km/h 45.4km/h Cadence Heart Rate — 0 bpm Est Power 310W Elev Diff 11m
- 5th overall on Vinci W-E
-
9th overall on szczyglice
- DST 38.80km
- Czas 01:32
- VAVG 25.30km/h
- VMAX 43.30km/h
- Temperatura 14.0°C
- HRmax 172 ( 91%)
- HRavg 122 ( 64%)
- Kalorie 1148kcal
- Podjazdy 72m
- Sprzęt Marine Devil Dog
- Aktywność Jazda na rowerze
Chilout na szosie Miasto Błonia Wawel +Tor
Niedziela, 1 listopada 2015 · dodano: 01.11.2015 | Komentarze 3
Lajtowo i przyjemnie poza 1 incydentem - złota polska jesien ale chorobe ciągle czuję niestety. Następny outdoor tylko jak wyzdrowieje całkiem.
Jakis gruby debil na MTB przykleił się do mnie standardowo urwałem go na dzisiejszy VMax (zapomnialem sie, bo mialem jechac by sie nie spocic) ale przez idiote zmuszony bylem wtedy troche się zgrzać...i po chwili szybko zwolnilem znow do 25-26... to on (widząc mnie w oddali i to ze zwolnilem )dalej mnie gonil
- wiec zatrzymalem sie w koncu całkiem i puscilem go przede mna. Odpuscilem bo zdrowie ważniejsze pierwsza "porażka" na szosie w tym roku. W sezonie po prostu urywalem 40-47 i tyle, pozniej tempo 30-35 i nie mialem z delikwentami problemu. Dzis nie moglem przesadzac bo 4 infekcji w przeciagu miesiaca bym nie zniosl.
Niestety przez niego musialem jechac wolniej cała droge niz chcialem, by byc za nim (nie chcialem go wyprzedzac zeby znowu mi nie siedzial na kole idiota). Na kole moglby siedziec jakby zagadal, znalibysmy sie czy cos a nie debil mnie wkurzyl przez takich idiotow pozniej mam uszkodzony rower. (kiedys juz debil na bulwarach przykleil sie na miejsko-szosowce ja jechalem na mtb2,2 pod wiatr i zadowolony...a jak zahamowalem to we mnie wjechal)
Na powrocie minalem się z Wojtkiem :)colesiu
- DST 84.67km
- Czas 03:04
- VAVG 27.61km/h
- VMAX 46.20km/h
- Temperatura 12.0°C
- HRmax 182 ( 96%)
- HRavg 129 ( 68%)
- Kalorie 2588kcal
- Podjazdy 111m
- Sprzęt Marine Devil Dog
- Aktywność Jazda na rowerze
Puszcza Niepołomicka polowa+ ostatnie 20km w masce
Niedziela, 18 października 2015 · dodano: 18.10.2015 | Komentarze 0
14,10-18.30 (4,20h brutto)
ostatnie20km w masce
38km w miescie reszta ladnie miedzy 28-32km/h
Miala byc turystyka ale i tak bylo solidnie choc do Puszczy jechalem z rezerwą, powrót juz mocniej nogi czuje (+wiatr przeszkadzal na powrocie)
z miasta wyjechalem 26,4 w Puszcze wjezdzam 27,2 podnosze do 27,8 do miasta wjezdzam 28,3km/h udaje mi sie utrzymac ladny wynik mimo sporej ilosci postojow i jazdy w masce bo tego smrodu juz nie moglem zniesc
VMax dzieki dziewczynie ktora mnie probowala wyprzedzic na bulwarach ...MTB(jechalem tak kolo 27 + hamowanie jak ktos mnie spowalnial)!!!
No bez jaj
- DST 50.73km
- Teren 1.00km
- Czas 01:51
- VAVG 27.42km/h
- VMAX 50.30km/h
- Temperatura 18.0°C
- HRmax 153 ( 81%)
- HRavg 119 ( 63%)
- Kalorie 1483kcal
- Podjazdy 156m
- Sprzęt Marine Devil Dog
- Aktywność Jazda na rowerze
Turystyczna 50 która miała być 100
Sobota, 3 października 2015 · dodano: 03.10.2015 | Komentarze 0
1,51 jazdy i aż 2h15nin postoju z czego większosc na naprawę dętek (+ siku i hot dog) co ostatecznie mi sie udalo... (woze rezerwowa ale ta rozleciala się (klejona), na szczescie w koncu udalo mi sie skleic stara)
Jechalem na kompletny luz do NIepolomic(cel kolo 125km na luzie) przez Balice Morawice i sciezke Tyniecka ale tam dojechalem na flaku pozniej byla epopeja napraw w koncu pojechalem na stacje zawrocilem na zachód widzialem Zachód Słońca jeszcze raz Liszki Morawica i DOm.
Nie męczyłem się bo przemroziłem kolana na wczorajszej rzeźni rano i po siłowni probując robic segmenty na mrozie ... a ciagle ktos mi wlazil albo na chodniku (CPRrze ciagu pieszo rowerowym -obwodnica Krakowa) stalo aouto dostawcze w poprzek z otwartymi drzwiami....
Dzis choc mnie korcilo nie wlaczylem Stravy i bez bolu na lajcie po prostu rozkoszowalem sie jazda i nie zepsuly mi tego nawet gowniane detki... Bylo super. A w sumie srednia tez calkiem solidna wyszla. Na podjazdach krecilem na 50% lub mniej na plaskim tak do 70%
- DST 51.99km
- Czas 01:48
- VAVG 28.88km/h
- VMAX 47.30km/h
- Temperatura 16.0°C
- HRmax 187 ( 99%)
- HRavg 133 ( 70%)
- Kalorie 1954kcal
- Podjazdy 203m
- Sprzęt Marine Devil Dog
- Aktywność Jazda na rowerze
Interwały ze Stravą 3 jest progres
Niedziela, 20 września 2015 · dodano: 20.09.2015 | Komentarze 0
Dzien przerwy od jazdy - choc z cięzkim treningiem siłowym góry ciala - pomógł.Poprzednie 2 próby stravowe byly po tyg jazdy codziennej i widac bylo ze zrywam tylko na segmenty. Dzis nawet w momentach rozjazdowych krecilem solidnie dzieki czemu bardzo dobra srednia 28,6(na liczniku - tutaj pokazuje wiecej) z calosci do tego 3 KOMy na podjazdach, z ktorych dzis 2 byly pod wiatr Szczyglice jeden z popularniejszych segmentow jestem 4 do tego na poczatku postanowilem powalczyc na dluzszym odcinku (6,5km) Od Zabierzowa do petli (skrzyzowania)Bronowic. Dobrze jest :)! Szkoda ze zona nie da mi juz chyba w tym roku pojechac na żadną dluzsza wyprawę :)
- Łupaszki 1 podjazd KOM (26s)1 /66 425W
- mjr Lupaszki fragment KOM (37)1 /63 404W
- szczyglice 4th overall (2:07)4 /220 290W
- 5 na podłużnej pod górę nazwa sprint 5 / 335 https://www.strava.com/segments/2757603 358W
-
5 Olo King franz11.bikestats.pl Sep 20, 2015 32.2km/h - 358W
- Kmita Szczyglice-Koniec Balickiej 5 / 101
5 Olo King franz11.bikestats.pl Sep 20, 2015 35.0km/h - 214W
5,8km z jednym zatrzymaniem bo niestety na odcinku jest wjazd z ustąp pierwszenstwa na ruchliwa Balicką
- DST 43.00km
- Czas 01:42
- VAVG 25.29km/h
- VMAX 57.60km/h
- Temperatura 24.0°C
- HRmax 184 ( 97%)
- HRavg 134 ( 71%)
- Kalorie 1624kcal
- Podjazdy 433m
- Sprzęt Marine Devil Dog
- Aktywność Jazda na rowerze
Szosą Strava interwały Uphill
Poniedziałek, 14 września 2015 · dodano: 14.09.2015 | Komentarze 0
Wyszlo tyle przewyższenia że zaliczyłem do górskiej traski. Solidny trening podzielony na 2 częsci. Udało się uzyskać 4 Komy i kilka miejsc w TOP 5 i TOP 10. Ulica Struga to moj nowy fawrot (2KOMY)super przewyższenie i asfalt oraz ul. Prosta w Lesie Zabierzowskim takze nowy asfalt (2msce up i nawet 6 down ale niewielka na razie konkurencja) podwyższyłem miejsce w bardzo popularnym podjeździe w Szczyglicach poza ty,m KOM w jakims malo uczesczanym odcinku oraz na downhillu na popularnej ulicy Podłużnej. Szkoda pierwszej proby tam bo szedlem mocniej pod 60 caly odcinek na koncowce nawet bylo 52km/h ale Strave mialem spauzowaną:( druga proba i juz tak mocno nie dalem rady krecic caly zjazd, ale summa summarum w efekcie KOM jest wspoldzielony
i slabszy niz mogl byc.
Solidny trening. Teraz czas na MTB w towarzystwie dokręcic do 100km moze powalczymy z Piotrkiem o jakies segmenty w Ojcowie ;)albo bedzie turystyka.
- DST 36.00km
- Czas 01:29
- VAVG 24.27km/h
- VMAX 50.10km/h
- Temperatura 14.0°C
- HRmax 203 (107%)
- HRavg 135 ( 71%)
- Kalorie 1616kcal
- Podjazdy 132m
- Sprzęt Marine Devil Dog
- Aktywność Jazda na rowerze
TABATA przy pomocy STRAVY (Zabawa w interwały)
Sobota, 12 września 2015 · dodano: 12.09.2015 | Komentarze 0
9x podjazd pod Łupaszki do przejazdu kolejowego (gdzie jest obowiązkowo ustap pierwszenstwa - ruch wahadłowy stąd zrobiłem bezpieczniejszy segment na Stravie kończący się przed tym przejazdem) Udało się poprawic osobisty rekord ale 2 bylem juz tu nawet na góralu. Obecnie 37.5km/h na tej malutkiej hopce. Nagrywalem po kawalku zeby wiedziec ile dany segment mi zajął (cierpliwosc to nigdy nie byla moja mocna stroa.)
Google pokazuje na samej tej ulicy jadąc od zajezdni/kosciola przewyższenie 10m Strava 0m :( stąd wiem że na samym tym odcinku zrobiłem 90m przewyższenia
Kilka razy przeszkodziły samochody bo jak widzieli rower to wyjeżdżali mi z podporzadkowanej :( no ale coż trzeba się z tym liczyć. Oprócz tego wyczaiłem fajny podjazd w Szczyglicach zrobiłem go 2x (9 wraz z kilkoma ziomami 39km/h) Lider ponad 55 na odcinku 250m o srednim nachyleniu 5% https://www.strava.com/segments/10458938?filter=overall
. Oprocz tegop 4x sprintowałem na nowym asfalcie pod przejazdem kolejki na Balice, gdzie uzyskałem KOMa pod lekki wietrzyk, czekam jak bedzie wschodni i będę tędy jechał. https://www.strava.com/activities/390671287#935432...
Na Łupaszki sekunde ze najlepszym. https://www.strava.com/activities/390675338#935441...
Cięzki choc 1,5h trening + troche postojow na picie. Ciekawe gdybym jeździł na SPDach jak by to wygladalo bo straty energii sa chyba duze bujam na podjazdach jak byk a noga chodzi...ale dzieki temu kolana mają się super
- DST 50.70km
- Czas 01:19
- VAVG 38.51km/h
- VMAX 52.90km/h
- Temperatura 18.0°C
- HRmax 181 ( 96%)
- HRavg 145 ( 77%)
- Kalorie 1751kcal
- Podjazdy 221m
- Sprzęt Marine Devil Dog
- Aktywność Jazda na rowerze
Życiówka na 50km :) Liszki Cholerzyn x3 Kryspinów Mydlniki runda
Sobota, 5 września 2015 · dodano: 05.09.2015 | Komentarze 0
Najpierw kolko pozniej znowu runda prawie po tej samej trasie ale tylko do podjazdu pod Liszki bez zaokroglania do Kryspinowa i juz bez miasta bokiem zeby miec idealny asfalt bez aut i zatrzyman. Pare aut mialo problem z wyprzedzeniem mnie bo nie wycelowali z predkoscia widzac ze to rower to mysleli ze bedzie lekko, ale kilka blaszakow musielo biegi redukowac...
2 dzien pod rząd jechałem na Stravę na czas bez licznika - strava założona pomiędzy lemondkę i czasówa. Nogi spuchniate i skurcze.
Poniżej Strava. Pewnie mocno zawyżyła jak zwykle na miescie zaniza ale i mocno było;)
Chyba moj najmocniejszy przejazd w życiu... Nigdy nie jechałem tylu km tak mocno (100%).Nigdy nie jechałem po takiej jakosci asfalcie przez praktycznie cała drogę i tylko 4x stałem na stopie(a właściwie to zwolniłem)
Poza srodkowymi ok 10-12 km przejechanym z kolegą Adamem którego zagadałem (też na szosie) gdzie rozmawialiśmy i jechalismy wolniej, poza tym max maxów praktycznie cały czas na blacie i ostatnie koronki w moim tribanie.
Ale nawet jadąc z kolegą i rozmawiają wyrywałem na zjazdach żeby troche podbic) ostatecznie na 25-26 km gdy żegnałem się z kolegą średnia spadła mi wtedy z 35,8 na 30,5 a pózniej to już byłą rzeźnia... 3x stałem (raz żegnając Adama, raz pijąc pierwszy bidon, raz drugi). -wtedy też pauzowałem stravę jak widziałem do czego to prowadzi dziś ;) Z każdym km rosło a ja cisnąłem coraz mocniej dośc powiedziec ze na podjazdach (Morawica, Liszki) nie schodziłem w ogole z blatu na środkową tarczę(mam trzy). Jak widziałem 50 km odpuscilem (tętno 181) i ostatnie kilka km do domu już na lajcie bez Stravy żeby dać się organizmowi uspokoić (wpisałem osobno).
Najwyższe tętno średnie na rowerze w życiu (to jest srednia z postojami) w czasie jazdy poza wspomnianym odcinkiem z kolega to tak 150-180 caly czas.