Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi franz11 z miasteczka Kraków. Mam przejechane 52719.56 kilometrów w tym 4133.30 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.21 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 296087 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy franz11.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 38.80km
  • Czas 01:32
  • VAVG 25.30km/h
  • VMAX 43.30km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 172 ( 91%)
  • HRavg 122 ( 64%)
  • Kalorie 1148kcal
  • Podjazdy 72m
  • Sprzęt Marine Devil Dog
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chilout na szosie Miasto Błonia Wawel +Tor

Niedziela, 1 listopada 2015 · dodano: 01.11.2015 | Komentarze 3

Lajtowo i przyjemnie poza 1 incydentem - złota polska jesien ale chorobe ciągle czuję niestety. Następny outdoor tylko jak wyzdrowieje całkiem.
Jakis gruby debil na MTB przykleił się do mnie standardowo urwałem go na dzisiejszy VMax (zapomnialem sie, bo mialem jechac by sie nie spocic) ale przez idiote zmuszony bylem wtedy troche się zgrzać...i po chwili szybko zwolnilem znow do 25-26... to on (widząc mnie w oddali i to ze zwolnilem )dalej mnie gonil
- wiec zatrzymalem sie w koncu całkiem i puscilem go przede mna. Odpuscilem bo zdrowie ważniejsze pierwsza "porażka" na szosie w tym roku. W sezonie po prostu urywalem 40-47 i tyle, pozniej tempo 30-35 i nie mialem z delikwentami problemu. Dzis nie moglem przesadzac bo 4 infekcji w przeciagu miesiaca bym nie zniosl.

Niestety przez niego musialem jechac wolniej cała droge niz chcialem, by byc za nim (nie chcialem go wyprzedzac zeby znowu mi nie siedzial na kole idiota). Na kole moglby siedziec jakby zagadal, znalibysmy sie czy cos a nie debil mnie wkurzyl przez takich idiotow pozniej mam uszkodzony rower. (kiedys juz debil na bulwarach przykleil sie na miejsko-szosowce ja jechalem na mtb2,2 pod wiatr i zadowolony...a jak zahamowalem to we mnie wjechal)

Na powrocie minalem się z Wojtkiem :)colesiu


Kategoria szosa



Komentarze
franz11
| 19:45 niedziela, 1 listopada 2015 | linkuj Co do smogu to kwesta zdrowia i zycia - ja to odczuwam jak wychodze z psem ok 22. to czasem po prostu chce mi sie wymiotowac (doslownie to nie przesada)

co do przyklejaczy to ja jestem nerwus a dzis sie chcialem w koncu na rowerku wychilaotowac po prawie 3 tyg taka okazja i zdrowie wraca. Co do przyspieszenia to mamy podobnie co domyslam sie po tym jak Ci padaja napedy (u mnie max 1000km i zaczyna przeskakiwac). Zerwalem do 43 kilka sekund i spokoj ale on pozniej sie zylowal zeby mnie gonic (na sciezce jest w tym miejscu widocznosc na ok 1,5 km)

W tym roku poza akcja wspomniana na MTB nie mialem problemow bo urywalem takich matołów i tyle. Podobnie z probujacymi sie ze mna scigac... Ale dzis jechalem lajtowo by sie nie spocic i nie miec zagrozenia jak wjade na mokre liscie slickami czy cus a tu debil ci siedzi na kole... mnie to strasznie denerwuje(bo jest niebezpieczne i poza tym irytujace) JA tak nigdy nie robie...Mialem juz "stłuczki
Tempo mialem naprawde lekkie (jakies 25-28) wiec po prostu mogl mnie wyprzedzic
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa miesc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]