Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi franz11 z miasteczka Kraków. Mam przejechane 52719.56 kilometrów w tym 4133.30 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.21 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 296087 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy franz11.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2015

Dystans całkowity:1083.80 km (w terenie 20.50 km; 1.89%)
Czas w ruchu:43:33
Średnia prędkość:24.89 km/h
Maksymalna prędkość:90.80 km/h
Suma podjazdów:1776 m
Maks. tętno maksymalne:187 (99 %)
Maks. tętno średnie:155 (82 %)
Suma kalorii:39336 kcal
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:60.21 km i 2h 25m
Więcej statystyk
  • Kalorie 310kcal
  • Aktywność Ciężary

SIłka Mog - Plecy, bic, kark pod lemondkę, brzuch core

Sobota, 18 kwietnia 2015 · dodano: 18.04.2015 | Komentarze 0

po długiej przerwie plecy 140 kg x5
pozniej max 90kg x4
dropsety  30-25-20-15-5kg bic x2


Kategoria Mogilska, siłownia


  • DST 112.10km
  • Czas 04:22
  • VAVG 25.67km/h
  • VMAX 38.80km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 181 ( 96%)
  • HRavg 129 ( 68%)
  • Kalorie 3470kcal
  • Podjazdy 111m
  • Sprzęt Marine Devil Dog
  • Aktywność Jazda na rowerze

Debiut SPD Puszcza Niepołomicka walka ze Stefanem

Czwartek, 16 kwietnia 2015 · dodano: 16.04.2015 | Komentarze 0

Prawie 9 miesięcy od (ich) kupna I trasa w SPD. Wiatr solidny + boli ciągle kolano po życiówce ale chyba jednak widac przewagę SPDów nad platformami. Ruszanie, jazda pod wiatr i w ogole jazda na ciezkich przelozeniach duzo lepsza. Lubię bujac się przy mocnym kreceniu a tutaj jednak noga jest stabilna. Duży minus że noga jest sztywna i niestety bol pojawil sie takze w drugim niebolacym kolanie. Trzeba bedzie jeszcze kombinowac z blokami.

Standardowa trasa 40 km w miescie (Mydlniki do Błon, Wały wislane Płaszów DDR do wschodniej granicy miasta) reszta dojazd do Niepolomic+ Puszcza cała. 

Specjalnie po kask sie wrocilem bo dopiero po 3 km sie skapnalem ze nie mam go na glowie. Przy okazji wzialem tez pulsometr którego rowniez zapomnialem. Sporo jazdy na lemondce ze wzgledu na wiatr.

2razy deszczyk w drodze powrotnej - szczegolnie ten przy granicy miasta dal mi troche wilgoci, ale po dojezdzie do Plaszowa przeczekalem go na przystanku. Pozniej jeszcze na bulwarach cos tam pokropilo, ale generalnie tak moze lac zawsze :)

13.30-19.30 (6h brutto)
wiatr 7m/s porywy 11m/s
fat burn 610g


Kategoria szosa


  • DST 49.50km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 23.39km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 168 ( 89%)
  • HRavg 134 ( 71%)
  • Kalorie 1787kcal
  • Podjazdy 70m
  • Sprzęt (Był) Raging Bull jest CZOŁG
  • Aktywność Jazda na rowerze

Huragan Stefan (Miasto +Tyniec)

Środa, 15 kwietnia 2015 · dodano: 15.04.2015 | Komentarze 0

Jeden 8kilometrowy odcinek z wiatrem i tylko jednym skrzyzowaniem (powrot po sciezce tyncowej) i zatrzymaniem przez policje (konwoj vipow) srednia 33,1km/h
reszta z wiatrem po miescie a polowa walka z wiatrem w ryj. Na wale wiślanym masakra...
Jazda "jedną" noga - lewe kolano ciagle boli ale ważne że cos ryszyło...


Kategoria trekking


  • Kalorie 260kcal
  • Aktywność Ciężary

SIłka Lea Klata-tric-brzuch-core

Wtorek, 14 kwietnia 2015 · dodano: 14.04.2015 | Komentarze 0

Perwsza od dawna siłka solo zamiast rowera. Po zyciowce boli mnie lewe kolano i nadgarstki ciagle"dretwe". Pryzjemnz trening bez szału i dużych obciązen.




  • DST 5.10km
  • Czas 00:12
  • VAVG 25.50km/h
  • VMAX 35.90km/h
  • Sprzęt Marine Devil Dog
  • Aktywność Jazda na rowerze

W końcu SPD!

Poniedziałek, 13 kwietnia 2015 · dodano: 13.04.2015 | Komentarze 0

Po 9 miesiącach od ich zakupu(!!!) w końcu założyłem do szosy pedały SPD. Na razie tylko przejechałem na nich powrót z serwisu (gdzie  pożyczyli mi klucz, a ja sam sobie pedały wymieniłem) 2,5 km ale mimo potęznego wiatru, który kazał mi skoncetrować się na utrzymaniu prosto roweru wydaje się że jakąs różnicę odczułem.
Rower przyspiesza wyraznie szybciej, ciągnięcie do góry jest mocno wyczuwalne...

zobaczymy realne na 100-czy 200 km jaka róznica, a nie na 2


Kategoria trekking


  • DST 243.14km
  • Czas 09:47
  • VAVG 24.85km/h
  • VMAX 52.40km/h
  • HRmax 176 ( 93%)
  • HRavg 135 ( 71%)
  • Kalorie 8928kcal
  • Podjazdy 256m
  • Sprzęt Marine Devil Dog
  • Aktywność Jazda na rowerze

ŻYCIÓWKA!!! (243 KM) KRAKÓW Mydlniki - TARNÓW Falklandy

Niedziela, 12 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 3

Pierwsza fotka jaką udało mi się zrobić po 110 km prawie...kolega pojechał dalej a ja się zatrzymałem :)



Z Piotrkiem planowalismy nasz rodzinny Tarnow od dawna. W koncu byl czas i pogoda wiatr slaby, zmienny, wiec trzeba bylo zaatakowac zyciowki. Piotrek zrobil od siebie z Huty 215 ja z tej wlasnie ilosci KM przesunalem swoj rekord na 243.

Umowilismy sie w Niepolomicach na rynku na 10 (mam tam rowno 35km) Miałem wyjechać o 8:00, ale wyjechalem pol h pozniej przez psa i licznik ktorego znalezc nie moglem. W koncu ruszam i juz wiem ze nie bedzie jazdy lekkiej tylko trzeba sie spieszyc za blokiem u siebie mam Balicka i podjazd/zjazd przy budowanej nowej nitce szybkiej kolejki na lotnisko Balice.

Tam pierwsze emocje bo na zjezdzie (jest w dol a pozniej zakret o 90 stopni) okazuje się że mam tylko przedni hamulec.
Troche serce pod szyją, ale nie bylo szlifu.
Zjezdzam na postoj probuje cos zrobic z linka ale przeszkadza podsiodlowka ktora mam (to  przez nia naciagnela mi sie linka). Przez ten tylni hampel jeszcze 2x zatrzymuje sie po drodze na umowione miejsce...
Ostatecznie spozniam się o 15min a Piotrek przyjechal 15 minut wczesniej.
Postoj pol h i ruszamy - mielismy jechac trasa ktora ja robilem zyciowke (215 Tarnow Moscice na trekingu) ale byly to drogi lokalne sredniej jakosc, czasem nawe zlej +przejazd 5 km po drodze terenowej, ubitej w lesie więc...

W tym momencie zdałem się na Piotrka ktory skierowal nas za Puszczą na polnoc droga wojewódzką a pozniej także wojeódzką na Szczurową. Pozniej dalej na Żabno i wjechalismy do miasta od strony polnocno wschodniej.

Jechaliśmy trochę na okolo, ale po swietnych jak na malopolske drogach (z wyjatkami oczywiście, ale na takim kilometrazu to nieistotne.)
Wiatr byl w twarz z boku ale i przednio boczny przednio tylni. Ruch niewielki i bez chamstwa. Wiozlem się na Piotrze więc dawalem rade ale na 70 km pierwszy kryzys z kolanami to chyba wtedy jak na krotki czas pociagnalem z przodu. Absurdalne w tej trasie bylo to ze najlepiej jechalo mi się ostatnie 50-60km. Wczesniej kilka kryzysow bylo.


Na Falklandy (potoczna nazwa grupy osiedli,blokowisk gdzie mieszka polowa jak nie wiecej tarnowian) gdzie wpadlismy po bluze (240km po bluze ;) i napoilismy sie. Przed wjechaniem na Marynarki Wojennej na skrzyzowaniu spotkaliśmy...mojego brata. Gdzie nakazałem oczywiscie mojemu towarzyszowi trzasnąc fotkę z tego zbiegu okoliczności.

ja z bratem

Z Falklandów ruszylismy bokiem (po ddrach - Tarnow to jeden wielki zakaz jazdy dla rowerow poza DDRAmi) do Moscic i dalej do Zbylitowskiej Góry gdzie najedlismy się u moich rodziców... których nie bylo w domu bo rano pojechali do Krakowa.

Piotrek przed blokiem rodzinnym :)

Pojedlismy, popilismy i gdy zamykalem dom...przyjechali moi rodzice. Fotki juz nie robilem, za to spadl mi rower i troche go poobijalem + zabawa z łańcuchem. Ruszyliśmy w droge powrotna na Radłów, tam właśnie jakiś buc nas strąbił za to, że jedziemy po ulicy (na wsi bez ruchu). Ale był to chyba jedyny chamski element na całej trasie!
Super trip, towarzystwo i jazda nawe po zmroku w Puszczy Niepołomickiej była przyjemna. Super ostatni posiłek (hot dog) w Niepołomicach + kawa +izotonik z żeń szeniem i szalałem na ostatnich km... że aż zrobilem dodatkowe 2km za moim blokiem. Nie wiem co w tej parówce było chyba EPO..
Nie wiem czy to była euforia że już dom, ale im blizej konca jechalo mi się lepiej.
Największy problem to nadgarstki bo od rogow ktore zle ustawil pan w Decathlonie niestety dretwieja mi rece. Gdyby nie lemondka nie mialbym szans przejchac takiego dystansu. Poza tym calkiem OK.



fat burn 1131g
brutto 
8:35-22:46 (14h11min)
temp 6-22-11


Kategoria niesolo, szosa


  • DST 17.90km
  • Teren 2.00km
  • Czas 00:44
  • VAVG 24.41km/h
  • VMAX 38.10km/h
  • HRmax 169 ( 89%)
  • HRavg 134 ( 71%)
  • Kalorie 1003kcal
  • Podjazdy 38m
  • Sprzęt (Był) Raging Bull jest CZOŁG
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Pracy IX

Piątek, 10 kwietnia 2015 · dodano: 10.04.2015 | Komentarze 0

kalorie troche zawyzone bo godzine mialem pulsomtr wlaczony jeszcze po przyjezdzie do pracy


Kategoria trekking


  • DST 50.90km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 24.63km/h
  • VMAX 44.40km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 177 ( 94%)
  • HRavg 138 ( 73%)
  • Kalorie 2022kcal
  • Podjazdy 70m
  • Sprzęt (Był) Raging Bull jest CZOŁG
  • Aktywność Jazda na rowerze

7Praca VIII + miastoArena KRakow+ Tor kajakowy

Czwartek, 9 kwietnia 2015 · dodano: 09.04.2015 | Komentarze 0

Praca+ przejazdzka po pracy na miescie ostroznie bo duzo niedzielnych rowerzystow na bulwarach kreci ile fabryka dala albo jezdzi w kolumnach w poprzek (np 2-3 rowery kolo siebie... w takim tloku jak jest nad Wisłą

;Gdy juz sie wydostalem na sciezke na Tyniec depnalem ok 30km/h powrot podobnie juz calkiem po ciemku w czołówce ile fabryka dala 
zimno dosc 6 stopni

232g fatburn


Kategoria trekking


  • DST 47.50km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:56
  • VAVG 24.57km/h
  • VMAX 39.40km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 187 ( 99%)
  • HRavg 142 ( 75%)
  • Kalorie 1996kcal
  • Podjazdy 70m
  • Sprzęt (Był) Raging Bull jest CZOŁG
  • Aktywność Jazda na rowerze

DLACZEGO MUSISZ JEZDZIC W KASKU! PRaca 7 tor kajakowy + czołówka z szosowcem

Środa, 8 kwietnia 2015 · dodano: 08.04.2015 | Komentarze 5

fat burn 220g
najpierw gustav pozniej xtnt teraz ja eh..
Wyglada ze jestem caly choc odlecialem na kilka metrow bo kolega mial mase chyba 95+ Reka zlamana w wypadku mocno pobolewa + udo (nie wazne miesien) i troche kolana. Obaj w kaskach wiec glowy cale i wporzo
ale najgorzej przezyle te czolowe naped mojej fury bo korba raczej do wymiany (pokrzywiona ona albo support albo jedno i drugie) jezdzis się da ale zmiana biegow i komfort jazdy marny.,.. Mam nadzieje ze moja I raz jezdzona ultralekka (172g zamiast poprzednio 1150g!!!)kierownica nie odpanie mi w kolejnych jazdach, bo się załamie
kolega mial z kolei do centrowanie przednie kolo
probowalismy ominac panią z dzieckiem (na rowerach) i pamietam tylko obaj wykonalismy w ulamkach sekund 3 te same manewry prawo lewo prawo...i dup....pamietam jeszcze lot i jebut o ziemie....
czoloweczka - glowami, barkami, rowerami

A TERAZ NAJWAŻNIEJSZE W TYM WPISIE 

Wspomniana Pani wjechala na ktoregos z nas lub ktorys z naszych rowerow i spadłą na ziemie. I zapowiadalo sie tragicznie bo uderzyla potylica o beton.. na szczescie miala grube geste wlosy i to zamortyzowalo uderzenie troche jak kask, co zwrocil uwage nawet sanitariusz z ambulansu. A PISZĘ TO TYLKO PO TO ŻEBYŚ NOSIŁ(A) KASK WSIADAJĄC NA ROWER nawet jak jedziesz po bułki....naprawdę wbiegnie ci np piesek będziesz chciał go ominąc i dupniesz głową w słupek przy drodze....Sam mialem taki przypadek choc to byla tylko galaz...wiec nawet nieiwele poczulem i utrzymalem sie na rowerze.

tu nie chodzi o walenie glowa w sciane w tym kasku, wszyscy tez przeciez odruchowo wyciągamy ręce przy upadku, ale nawet lekkie walniecie o kraweznik/beton/slup moze skończyc się tragicznie 

fotka z feca naszego mistrza pochodzi
 


Kategoria trekking


  • DST 30.01km
  • Czas 00:41
  • VAVG 43.92km/h
  • VMAX 90.80km/h
  • HRmax 174 ( 92%)
  • HRavg 133 ( 70%)
  • Kalorie 599kcal
  • Sprzęt TRENAŻER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażer wielkanocny

Niedziela, 5 kwietnia 2015 · dodano: 05.04.2015 | Komentarze 0

żeby się nie zastać podczas Świąt - I opoór
fat burn 75g


Kategoria trenażer