Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi franz11 z miasteczka Kraków. Mam przejechane 52719.56 kilometrów w tym 4133.30 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.21 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 296087 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy franz11.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2015

Dystans całkowity:303.50 km (w terenie 40.50 km; 13.34%)
Czas w ruchu:12:20
Średnia prędkość:24.61 km/h
Maksymalna prędkość:74.70 km/h
Suma podjazdów:1350 m
Maks. tętno maksymalne:188 (100 %)
Maks. tętno średnie:156 (82 %)
Suma kalorii:12067 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:20.23 km i 0h 49m
Więcej statystyk
  • DST 11.70km
  • Czas 00:25
  • VAVG 28.08km/h
  • VMAX 74.70km/h
  • HRmax 158 ( 84%)
  • HRavg 134 ( 71%)
  • Sprzęt TRENAŻER
  • Aktywność Jazda na rowerze

TAK WYGLADA UGOTOWANY TRENAŻER PO SPRINCIE/TRENINGU "GÓRSKIM"

Poniedziałek, 2 listopada 2015 · dodano: 02.11.2015 | Komentarze 0

."Rozgrzewka + rozjazd w solidnym tempie + sprint na koniec na Vmax


II opor 15 minut mocnego żyłowania opony i gotowania trenażera tak na 70%... poza koncowka na MAxa Wczesniej oczywiscie 5 minut rozgrzewki i 5 minut sprintu na 100%




  • DST 3.55km
  • Czas 00:05
  • VAVG 42.60km/h
  • VMAX 62.60km/h
  • HRmax 176 ( 93%)
  • HRavg 156 ( 82%)
  • Kalorie 156kcal
  • Sprzęt TRENAŻER
  • Aktywność Jazda na rowerze

II opor solowka (czasówka )z trenażerem

Poniedziałek, 2 listopada 2015 · dodano: 02.11.2015 | Komentarze 0

https://musik.kz/search/iron maiden




  • DST 38.80km
  • Czas 01:32
  • VAVG 25.30km/h
  • VMAX 43.30km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 172 ( 91%)
  • HRavg 122 ( 64%)
  • Kalorie 1148kcal
  • Podjazdy 72m
  • Sprzęt Marine Devil Dog
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chilout na szosie Miasto Błonia Wawel +Tor

Niedziela, 1 listopada 2015 · dodano: 01.11.2015 | Komentarze 3

Lajtowo i przyjemnie poza 1 incydentem - złota polska jesien ale chorobe ciągle czuję niestety. Następny outdoor tylko jak wyzdrowieje całkiem.
Jakis gruby debil na MTB przykleił się do mnie standardowo urwałem go na dzisiejszy VMax (zapomnialem sie, bo mialem jechac by sie nie spocic) ale przez idiote zmuszony bylem wtedy troche się zgrzać...i po chwili szybko zwolnilem znow do 25-26... to on (widząc mnie w oddali i to ze zwolnilem )dalej mnie gonil
- wiec zatrzymalem sie w koncu całkiem i puscilem go przede mna. Odpuscilem bo zdrowie ważniejsze pierwsza "porażka" na szosie w tym roku. W sezonie po prostu urywalem 40-47 i tyle, pozniej tempo 30-35 i nie mialem z delikwentami problemu. Dzis nie moglem przesadzac bo 4 infekcji w przeciagu miesiaca bym nie zniosl.

Niestety przez niego musialem jechac wolniej cała droge niz chcialem, by byc za nim (nie chcialem go wyprzedzac zeby znowu mi nie siedzial na kole idiota). Na kole moglby siedziec jakby zagadal, znalibysmy sie czy cos a nie debil mnie wkurzyl przez takich idiotow pozniej mam uszkodzony rower. (kiedys juz debil na bulwarach przykleil sie na miejsko-szosowce ja jechalem na mtb2,2 pod wiatr i zadowolony...a jak zahamowalem to we mnie wjechal)

Na powrocie minalem się z Wojtkiem :)colesiu


Kategoria szosa