Info

Suma podjazdów to 296087 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Maj4 - 0
- 2025, Kwiecień38 - 0
- 2025, Marzec56 - 0
- 2025, Luty51 - 0
- 2025, Styczeń51 - 0
- 2024, Grudzień49 - 0
- 2024, Listopad12 - 0
- 2024, Październik47 - 0
- 2024, Wrzesień36 - 0
- 2024, Sierpień36 - 0
- 2024, Lipiec55 - 0
- 2024, Czerwiec40 - 0
- 2024, Maj48 - 0
- 2024, Kwiecień33 - 0
- 2024, Marzec32 - 0
- 2024, Luty45 - 0
- 2024, Styczeń41 - 0
- 2023, Grudzień32 - 0
- 2023, Listopad18 - 0
- 2023, Październik25 - 0
- 2023, Wrzesień26 - 0
- 2023, Sierpień31 - 0
- 2023, Lipiec46 - 0
- 2023, Czerwiec21 - 0
- 2023, Maj19 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec33 - 0
- 2023, Luty18 - 0
- 2023, Styczeń28 - 0
- 2022, Grudzień13 - 0
- 2022, Listopad26 - 0
- 2022, Październik25 - 0
- 2022, Wrzesień28 - 0
- 2022, Sierpień20 - 0
- 2022, Lipiec21 - 0
- 2022, Czerwiec18 - 0
- 2022, Maj18 - 0
- 2022, Kwiecień22 - 0
- 2022, Marzec23 - 0
- 2022, Luty48 - 0
- 2022, Styczeń32 - 0
- 2021, Grudzień49 - 0
- 2021, Listopad39 - 0
- 2021, Październik37 - 0
- 2021, Wrzesień26 - 0
- 2021, Sierpień26 - 0
- 2021, Lipiec30 - 0
- 2021, Czerwiec28 - 0
- 2021, Maj27 - 0
- 2021, Kwiecień25 - 0
- 2021, Marzec25 - 0
- 2021, Luty29 - 0
- 2021, Styczeń29 - 0
- 2020, Grudzień18 - 0
- 2020, Listopad35 - 0
- 2020, Październik31 - 0
- 2020, Wrzesień20 - 0
- 2020, Sierpień22 - 0
- 2020, Lipiec27 - 0
- 2020, Czerwiec31 - 0
- 2020, Maj38 - 0
- 2020, Kwiecień92 - 0
- 2020, Marzec23 - 0
- 2020, Luty25 - 0
- 2020, Styczeń20 - 0
- 2019, Grudzień31 - 0
- 2019, Listopad29 - 0
- 2019, Październik32 - 0
- 2019, Wrzesień21 - 1
- 2019, Sierpień78 - 0
- 2019, Lipiec65 - 0
- 2019, Czerwiec44 - 0
- 2019, Maj30 - 0
- 2019, Kwiecień32 - 0
- 2019, Marzec2 - 0
- 2018, Wrzesień2 - 0
- 2017, Grudzień15 - 0
- 2017, Listopad23 - 0
- 2017, Październik22 - 0
- 2017, Wrzesień26 - 0
- 2017, Sierpień25 - 0
- 2017, Lipiec30 - 0
- 2017, Czerwiec44 - 1
- 2017, Maj27 - 0
- 2017, Kwiecień28 - 0
- 2017, Marzec43 - 0
- 2017, Luty25 - 0
- 2017, Styczeń23 - 0
- 2016, Grudzień29 - 0
- 2016, Listopad18 - 0
- 2016, Październik27 - 0
- 2016, Wrzesień29 - 1
- 2016, Sierpień30 - 0
- 2016, Lipiec31 - 0
- 2016, Czerwiec26 - 0
- 2016, Maj21 - 0
- 2016, Kwiecień21 - 0
- 2016, Marzec28 - 8
- 2016, Luty24 - 3
- 2016, Styczeń22 - 1
- 2015, Grudzień25 - 1
- 2015, Listopad23 - 7
- 2015, Październik20 - 0
- 2015, Wrzesień32 - 3
- 2015, Sierpień30 - 0
- 2015, Lipiec22 - 3
- 2015, Czerwiec29 - 7
- 2015, Maj27 - 4
- 2015, Kwiecień22 - 11
- 2015, Marzec18 - 4
- 2015, Luty15 - 1
- 2015, Styczeń21 - 0
- DST 59.01km
- Teren 1.00km
- Czas 02:11
- VAVG 27.03km/h
- VMAX 55.60km/h
- Temperatura 25.0°C
- HRmax 168 ( 89%)
- HRavg 120 ( 63%)
- Kalorie 1697kcal
- Podjazdy 182m
- Sprzęt (Był) Raging Bull jest CZOŁG
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca sprint po nieudany Ojców Tyniec Tyniec
Poniedziałek, 31 sierpnia 2015 · dodano: 31.08.2015 | Komentarze 0
DO pracy sprint na maksa 6 postojow jeden na tyle dostawczaka ;/ ale tylko musnalem, i ostatecznie naprawde ładny czas pod 29km/h
po mialo byc dobicie do 60 i 1km przewyzszenia w Ojcowie w solidnym tempie (ze wzgledu na pozna pore i malo czasu zaledwie okolo 1,5 h do kompletnych ciemnosci)
ale niestety rano pierwszy wkurw pod praca blokuje strave i zamiast dac export kliknalem sobie chyba delete bo dupa przejazdu nie ma ;/
Po pracy jade do Ojcowa po pierwszej solidniejszej gorce w Giebultowie musze przykleic odpadajaca owijke i... przy okazji patrze a Strava ma 0 km...wkurw na maksa w koncu wciagnalem sie a to cholerwstwo raz mi nagra raz zanizy bo stoje 2x na swiatlachi itd
No nic odpalilem na powrocie i przez miasto pozniej jeszcze odcinek od Tyncowej sciezki do postoju na rogu Piastowskiej pozniej znow cos spieprzylem ale okazalo sie to jak mi spadl lancuch..
tuz prze domem jak depnalem ze skrzyzowania i obilem wszystko poza jajkami chyba- najwazniejsze ze za mna auto nie jechalo bo osemke na asfalcie zrobilem i hamowalem awaryjnie butami eh
Naped jest od jakiegos 800-1000km w fatalnym stanie ale nie chce nowych częsci wsadzac na jesien choc czekaja od miesiaca, czy nawet poltorej...
nie ma czasu- dla bezpieczenstwa chyba wloze slicki na gorala i bede nim jezdzil po miescie przynajmniej blokada amora
No nic solidny trening bo nogi już cieżkie po ostatnich jazdach na maxa ale tetno niskie fajna prędkośc utrzymana znow nikt mnie nie wyprzedzil ;)
Super zjazd do Zielonek chyba najlepszy od wypadku w 2013 praktycznie bez hamulca i to z zakrętami 1 raz udało się ze żadne auto nie jechało ani z tyłu ani z przodu więc cały zjazd 50+